Początek jak zwykle banalny. Pracuję w końcu tam, gdzie chciałem.
Pracuję u siebie, a właściwie u kogoś, ale sam. Można powiedzieć, że
jestem wynajmowany do pracy. Informatyka to zawsze mnie pociągało, ale
w końcu dopiąłem swego i mam dwie duże firmy, ściągają mnie na
zawołanie i płacą wszelkie koszty w granicach przyzwoitości. Wyjechałem
do dużego miasta, bo mieszkam w mniejszym i walę do hotelu, do pracy
idę na 16 jak inni zwalniają komputery, aby sieć była w miarę wolna.
Read More
Spotykaliśmy się swoją paczką dosyć często w różnych miejscach. Raz to
był bilard a raz wypad w góry. Czasem były to różne imprezy nie
planowane, ale był piątek, więc wszystko było możliwe. W naszej grupce
były dwie pary, a reszta się zmieniała i nie było to nic stałego. Po
prostu dobrze się bawiliśmy. Pięknego piątkowego wieczoru graliśmy w
bilard w małym fajnym i zaprzyjaźnionym pubie. Tego wieczora, jak już
kilkakrotnie było, przyszła Iwona, koleżanka jednej z uwiązanych
facetem dziewczyn z grupy.
Read More
W czasie wakacji jednym z moich klientów w agencji był biznesmen, w
wieku około 50 lat. Zamawiał mnie kilkanaście razy i jeśli tak można
powiedzieć wypróbował mnie z każdej strony. Podczas jednego spotkania
nie chciał mnie rżnąć, ale porozmawiać, miał dla mnie jakąś propozycję.
Zaproponował mi, abym uwiodła jego syna. Otóż Marcin, bo tak miał na
imię, był szesnastolatkiem. Według jego ojca był bardzo nieśmiały i
zamknięty w sobie, co powodowało, że nie należał do najpopularniejszych
chłopaków wśród dziewczyn.
Read More
Wakacje to ten niesamowity czas to w tedy zdarzają się te historie,
które wspominamy przez wiele lat, choć są tylko krótką chwilą. Nie wiem
czy to przez to, że jest przyjemnie ciepło czy może, dlatego że mamy
większe poczucie swobody. Nie wiem, dlaczego ale to właśnie w tedy
zdarza nam się najczęściej być niegrzecznymi:-). Śródziemnomorski
klimat, palmy, szum fal, ciepłe wieczory, noce idealne miejsce na
odrobinę szaleństwa, ale nigdy bym nie pomyślała, że stać mnie na coś
takiego z założenia jestem grzeczną dziewczynką, lecz tamtej nocy nie
byłam:)
Read More
Zawsze bardzo lubiłam spacery po lesie, szczególnie latem, kiedy przed
doskwierającym upałem można schronić się albo w falach morza, albo
właśnie w cieniu leśnym. Tamtego lata pojechaliśmy w Góry
Świętokrzyskie, wszędzie dookoła lasy, tylko lasy – istny raj dla mnie
- pomyślałam. I owszem, codziennie wyruszałam na samotne spacery, na
początku z Robertem, później już sama, gdyż on wolał “zalewać pałę”.
Read More
Tamtego lata razem z Robertem pojechaliśmy pod namiot w Góry
Świętokrzyskie. Zatrzymaliśmy się w Chęcinach – małym, ślicznym
miasteczku, ze starymi ruinami zamku. Lepszej pogody, jak ta którą
mieliśmy, nie można było sobie wyobrazić. Cały czas świeciło słońce, a
jednocześnie wiał mocny i chłodny wiatr, który chronił nas przed
przegrzaniem. Pewnego wieczoru wybraliśmy się na wspinaczkę. Naszym
celem był zamek, położony wśród lasów, na wzniesionym wysoko ponad
miasteczko wzgórzu.
Read More