Pociąg “Jadwiga”
Posted by eros on sobota paź 8, 2005 Under Opowiadania ErotycznePociąg “Jadwiga” relacji Kraków – Lublin; wagon 7, przedział z miejscami
od 61-68. Po wejściu do przedziału, wypakowałem z plecaka ksiśżkę,
wrzuciłem plecak na górną półkę i zająłem swoje miejsce Nr 66 tuż obok
okna. W przedziale siedziała para na miejscach przy korytarzu, poza tym
nie było nikogo. Pociąg ruszył. Wtem do przedziału weszła młoda
kobieta, około 30 – 35 lat.
Mimo odciśniętego na jej twarzy wieku,
miała dziewczęcą urodę i to coś we wzroku co sprawiało, że wydawała się
być nastolatką. Była ubrana w koronkową czarną bluzeczkę, odsłaniającą
jej aksamitny brzuszek. Pod bluzeczką miała czarny biustonosz, z nad
którego wylewały się obfite kształty jej piersi. Miała spódniczkę mini,
spod której wesoło spoglądały zgrabne, długie nogi. Pomogłem włożyć jej
bagaż na półkę. Usiadła na przeciw mnie, miejsce nr 65 i zajęła się
czytaniem jednej z tych gazetek dla kobiet. Poczułem, że krew zaczyna
mi płynąć z kilkakrotnie większą szybkością niż czyni to zazwyczaj.
Było w niej coś co sprawiło, że zrobiło mi się bardzo gorąco. Patrzyłem
na nią – na jej czarne włosy, które rozlewały się na jej ramionach.
Kojarzyły mi się one z bałwanami morskich fal, tylko że nie bielą ale
nieprzeniknioną czernią zachwycały mój wzrok. Niebiańską przyjemnością
zalewany byłem, gdy mój wzrok spoczywał na jej odsłoniętych kolanach i
udach. Uda jej, zresztą tak jak całe nogi były szczupłe, skóra
aksamitnie gładka i opalona. Wtem poczułem jej wzrok na sobie,
podniosłem oczy i nasze spojrzenia spotkały się. Ona uśmiechnęła się do
mnie pokazując biel zębów. Speszony zacząłem patrzeć w okno. Kiedy
przestałem czuć na sobie jej spojrzenie, ośmieliłem się popatrzeć na
nią, znowu zajęta była czytaniem. Była piękna !
Zwróciłem wzrok na parę z którą dzieliłem przedział, he dopiero
zdałem sobie sprawę, że zupełnie o nich zapomniałem, tymczasem oni
namiętnie się całowali. Chłopak, wodził ręką po nodze partnerki. Trwało
to znaczną chwilę, po czym on narzucił na nogi swojej dziewczyny bluzę
i włożył pod nią rękę. Mimo, że starał się ukryć swoje poczynania pod
granatową bluzą, zwróciłem uwagę, że błądzi ręką w okolicach krocza
dziewczyny. Zresztą po chwili sama dziewczyna zdradzała co się dzieje.
Zaczęła ciężko oddychać… Aż nagle, głośno jęknęła. Moja sąsiadka z
naprzeciwka popatrzyła na nich później spojrzeliśmy na siebie i
wymieniliśmy się uśmiechami. Parka chyba się bardzo speszyła bo po
chwili wyszli. Dziewczyna głęboko popatrzyła mi w oczy uśmiechnęła się
i zaczęła rozmowę. Rozmawialiśmy o namiętności, o seksie w miejscach
publicznych. Na początku rozmowa nie kleiła się, ale z każdą chwilą
atmosfera rozluźniała się. Z każdą minutą coraz bardziej otwieraliśmy
się przed sobą, rozmawialiśmy o naszych intymnych prywatnych
przeżyciach. Małgosia, tak miała na imię moja towarzyszka podróży,
wyznała mi że jest wolna. Ostatni raz kochała się jakieś dwa lata
wcześniej. Ja jej wyznałem, że również długo nikogo nie miałem, może
nie aż tak długo jak ona, ale rok dla młodego faceta to nie jest mało.
Dopiero teraz zwróciłem uwagę, że Małgosia siedzi z rozchylonymi
nogami. Nie miała majteczek. Spomiędzy lekko rozchylonych nóg wyglądała
wygolona cipka. Poczułem narastające we mnie podniecenie. Mój członek
zaczął rosnąć, ukazując się w formie sporego wybrzuszenia. Małgosia
szybko zobaczyła mój instrument, który z każdą sekundą rozpierał
spodnie. Uśmiechnęła się do mnie i jeszcze szerzej rozchyliła nogi. Z
nieukrywaną satysfakcją powiedziała, że bardzo cieszy ją, że wywarła na
mnie takie wrażenie. Zdjęła sandałki i położyła stopy na siedzeniu,
pomiędzy moimi nogami.
Zaczęła pieścić mojego penisa, który zrobił się jeszcze
sztywniejszy. Poprosiła abym zamknął oczy, co z przyjemnością
uczyniłem, oddając się bez słów przyjemności. Małgosia cały czas
ocierała stopami moją wzwiedzioną męskość. Było mi cudownie. W pewnym
momencie jej stopy ustąpiły, przez przymrużone oczy zobaczyłem jak
klęka przede mną i rozsuwa rozporek. Zsunęła moje slipy a moja męskość
godnie wyjrzała na świat. Zamknąłem oczy… Poczułem jak delikatnie
zaczyna językiem obwodzić penisa, muskać go ustami. Ruchy języka
stawały się coraz szybsze, jej gorące usta oplotły moją męskość,
jednocześnie język tańczył swój namiętny taniec, wykorzystując każdy
centymetr mojego najczulszego organu, jako parkiet. Usta pieściły ten
parkiet, pochłaniając go coraz głębiej. Wydawało mi się, że zaraz go
połknie, ale ona zaczęła to mocno go ściskać – głęboko połykając, to
rozluźniać uścisk – wysuwając go z ust. Jej rytmiczne ruchy stawały się
coraz szybsze, przyprawiając moje całe ciało o drżenie. (…)
Nagle tuż za drzwiami przedziału usłyszeliśmy odgłosy zbliżających
się osób… Już widziałem zbliżającą się parę, już byłem pewien, że
zobaczą mojego rozpalonego członka w ustach dziewczyny, kiedy Małgosia
nagle wstała na równe nogi, siadła na moich kolanach plecami do mnie,
wsuwając jednocześnie mój penis w swoją mokrą szparkę. Poczułem jeszcze
tylko, jak mocno naparła na niego tyłeczkiem, kiedy drzwi otworzyły się
i do przedziału weszła parka, która wcześniej pod wpływem zażenowania
opuściła przedział. Usiedli z bardzo zdziwionymi minami i zaczęli
rozmawiać. Małgosia delikatnie zaczęła się podnosić i opadać
umieszczając mnie coraz głębiej w sobie. Drżałem…
Nawet kiedy przestawała kołysać biodrami wyręczał nas pędzący
pociąg. W pewnym momencie Małgosia położyła rękę na moim biodrze i z
całych sił wbiła w nie paznokcie, całe jej wnętrze zaczęło drżeć,
pulsować. Niemalże w tym samym czasie poczułem że i ja dochodzę. Moje
nasienie, niczym wzburzone morze – fala za falą zalewało jej wnętrze.
Trwaliśmy tak…
Nagle chłopak zaczął mówić do mojej partnerki wstawaj, wstawaj. Ale
to nic nie skutkowało, więc jego dziewczyna przyłączyła się – już teraz
oboje powtarzali wstawaj, wstawaj ! Słyszysz Wstawaj ! Otworzyłem
oczy… Stali nade mną mój przyjaciel i nasza wspólna koleżanka. Ale
masz sen, myśleliśmy że Cię nie dobudzimy – śmiali się. Leżałem w
akademiku, pomyślałem: Cudowny sen, jak to dobrze że nie zechcieli mnie
budzić choćby chwilę wcześniej.