Damski prysznic
Posted by eros on czwartek paź 6, 2005 Under Opowiadania ErotyczneJohnny miał 16 lat i był w siódmym niebie. Odkrył drogę na szkolny
strych i właśnie teraz siedział powyżej umywalni w szatni dziewczyn.
Skończył robienie dziurki do podglądania, kiedy grupa dziewczyn zaczęła
wchodzić do szatni po ćwiczeniach. Johnny siedział tu już przeszło dwie
godziny w niewygodnej pozycji w tym gorącym i zakurzonym miejscu.
Rachel, najbardziej gorąca dziewczyna w szkole, zaczynała brać prysznic
blisko Johnny’ego.
Jej młode, jędrne piersi błyszczały w gorącej
wodzie. Panna Reynolds, trenerka, brała prysznic obok Rachel . Panna
Reynolds miała jakieś 25 lat i była wysportowana. Johnny nie mógłby
uwierzyć w swoje szczęście, szybko opuścił spodnie i zaczął się
masturbować. Był w transie patrząc na pannę Reynolds, na jej sprężyste,
umięśnione ciało. Rozpalał go sposób w jaki pracowały mięśnie w jej
potężnych nogach, gdy poruszała się pod rozpylaczem wody. Johnny oparł
się o podwieszany sufit, żeby lepiej popatrzeć i wtedy stracił
równowagę. Przewrócił się na panele sufitowe i łamiąc je wpadł do
umywalni. Uderzył się w głowę i stracił przytomność. Gdy otworzył oczy,
stwierdził, że jest otoczony przez nagie dziewczyny. Cała jego odzież
była odrzucona na bok, a on był nagi. Mokre dziewczyny klęczały na jego
rękach i nogach. Stwierdził też, że był zakneblowany swoją skarpetą.
Nie mógł ruszać się i nie mógł zawołać o pomoc. Panna Reynolds stanęła
między jego rozciągniętymi nogami i uśmiechnęła się.
Ach, mały zboczeniec obudził się – powiedziała.
Ruszyła naprzód stawiając nogę na jego członku i przyciskając go do
podłogi. Johnny wydał cichy krzyk i próbowany wyrwać się, ale
dziewczyny trzymały go mocno. Panna Reynolds zaśmiała się i cofnęła
nogę.
Widzicie dziewczęta – powiedziała. – Ten mały zboczeniec marzy o
tym, żeby was pieprzyć, ale takim małym kogutem nie da razy zaspokoić
kobiety.
Podniosła stopą jego obolałego członka i zaczęła pieścić jego jądra palcami u nóg.
Ale są jeszcze inne sposoby, abyście mogły się zabawić
wykorzystując jego klejnoty – powiedziała szczerząc zęby do chłopca
leżącego bezsilnie na mokrej podłodze.
Do Johnny’ego dotarło, że jest w prawdziwym kłopocie. Patrzył
przerażonym wzrokiem na dziewczyny dookoła szukając u nich jakiejś
pomocy, ale wszystkie uśmiechały się w zapalonym oczekiwaniu. Kilka z
nich pieściło się nawzajem. Jedna z dziewczyn, Kristen, z którą krótko
chodził, uśmiechała się do niego i pieściła sama. Wolną ręką posłała mu
całusa.
Całuję na pożegnanie twoje jaja – powiedziała i zaczęła chichotać.
Panna Reynolds przestała pieszczotliwie obracać jego jądra. Cofnęła
się o krok i kopnęła je celnie. Chłopiec odpowiedział zduszonym przez
skarpetę, piskliwym jękiem. Próbował się zwinąć, by zasłonić zranione
klejnoty, ale dziewczyny trzymały go mocno. Zaczął jęczeć i płakać.
Panna Reynolds uniosła wysoko nogę i opuściła ją ciężko trafiając
dokładnie w jego mosznę. Obracała stopę i rozgniatając jego jaja o
podłogę. Przeniosła cały ciężar na tę stopę i kręciła nią tańcząc na
jego płonącej męskości. Przez mgiełkę bólu Johnny słyszał okrzyki i
śmiechy dziewczyn. Był za słaby i otępiały bólem, by walczyć. Kobieta w
końcu przestała, a chłopiec był na skraju przytomności czując, jakby
ktoś podbrzusze przypalał mu ogniem. Panna Reynolds schyliła się i
wzięła w rękę jego nabrzmiałe jądra.
– Jeszcze są całe – stwierdziła. – Rachel, on zaczął podglądanie od ciebie. Pozwolę, żebyś ty zadecydowała o jego losie.
Hmm – pomyślała Rachel. – Zawsze zastanawiałam się jak to jest
zgniatać facetowi jaja. Kilka razy kopałam chłopaków po jajach, ale
zawsze byli ubrani i działo się to bardzo szybko…
Spazm rozkoszy przebiegł po nagim ciele Rachel, gdy stanęła na
jądrach jęczącego z bólu Johnny’ego. Dziewczyny wokół zaczynały jęczeć
w ekstazie pieszcząc się nawzajem. Rachel stała na jednej nodze
dociskając do podłogi klejnoty chłopaka. Podskakiwała lekko, by
zwiększyć siłę nacisku. Za czwartym razem przechyliła stopę, by
opadając zgnieść lewe jądro, a w sekundę później prawe. Poczuła jak
miażdży stopą jedno a potem drugie jądro. Chłopiec wygiął się w kabłąk,
krzyknął po raz ostatni, wywrócił oczy i zemdlał. Dziewczyna miała
potężny orgazm czując pod palcami stóp płaską mosznę z kawałkami
pękniętych jąder.
Johnny ocknął się kilka godzin później za szkołą czując potworny ból miedzy nogami. Nie mógł się ruszyć.
Lepiej powiedz wszystkim, że miałeś wypadek spadając z drzewa –
powiedziała panna Reynolds. – Inaczej z pomocą dziewcząt zabiję cię.
Odeszła śmiejąc się, by zadzwonić po ambulans, zostawiając Johnny’ego wijącego się z bólu na trawniku.